Dziś będzie bardzo słodko, cukierkowo, kremowo, "epokowo", dziewczęco... Tak, nieoczekiwanie pojawiła się nowa lokatorka :) Miała być trójka, ale wszystko wskazuje na to, że będzie piątka... W dalszym ciągu zależy mi na tym, żeby moja kolekcja ograniczała się do kilku wybranych, wychuchanych lalek i wydaje mi się, że liczba pięć będzie w sam raz :) Z jednej strony mam różnorodność, z drugiej lalek jest na tyle mało, że każda może zostać odpowiednio wyeksponowana, a ja nie mam wrażenia, że lalki opanowały mój dom.
Ok, dosyć gadania. Przedstawiam moją słodziutką panienkę:
Mój nowy nabytek to Sydney La Belle Mademoiselle. Faktycznie belle, prawda? ;)
Tuż po przyjeździe. Na szczęście tym razem obyło się bez wizyty w Urzędzie Celnym! (Swoją drogą kiedy byłam tam po raz ostatni, obsługujący mnie pan aż westchnął: "Lalki! Czemu wszyscy sprowadzają sobie lalki?!" :))
Już po oswobodzeniu z pudła. Biedactwo ma chyba leciutkiego zeza, ale zupełnie mi to nie przeszkadza ;)
Syd w pełnej krasie
Szczególnie ładnie prezentuje się od tyłu :)
Jej strój ma tyle detali, zdobień, etc., że można dostać oczopląsu, zwłaszcza jeśli chce się to wszystko uchwycić na zdjęciu :)
Bardzo podoba mi się jej delikatny, oszczędny makijaż. Jak dla mnie to zdecydowanie jedna z najpiękniejszych odsłon Sydney.
Rzeczywiście cudna :-) Suknia śliczna.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście oczka jej uciekają, ale poza tym bardzo jolie! Na pierwszy rzut oka wygląda, jak dama z porcelany :-)
OdpowiedzUsuńSydney jest wspaniała :))) (w ogóle uważam, że one mają cudne usteczka). I do tego ten fantastyczny strój :) Gratuluję zakupu !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bardzo ladna wersja Syd.Gratuluje.Milo popatrzec:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Oj tak, niesamowita :)
OdpowiedzUsuńPiękna lalka, bardzo podoba mi się jej twarz, mogłabym na nią patrzeć godzinami.<3 Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńKurcze, rzeczywiście piękna! Makijaż na cuuuudny!
OdpowiedzUsuńSydney jest przecudowna! To jedne z najpiękniejszych Tonnerek! Mają piękne i subtelne usta.
OdpowiedzUsuńMoże jej strój nie jest do końca w moim stylu, ale nie zmienia to faktu, że lalka prezentuje się w nim imponująco!
Gratuluję Zosiu :)
Dziękuję za wszystkie komentarze :) Kasiu, w dalszym ciągu mam nadzieję, że uda mi się Ciebie zarazić tonnerkowym bakcylem ;)
OdpowiedzUsuńMasz maila Zosiu :)
UsuńDzięki :) Już odpisałam!
UsuńPiękna jest- zgadzam się z Tobą! Jedna z najpiękniejszych odsłon Sydney
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jej stylizacja, cudowne te spiralne loki. :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I agree with you that this doll is very pretty. I like her hair. We keep in touch.
OdpowiedzUsuńale ma zajeb**** suknię. Jak XIX wieczna dama! I te anglezy. Elegantka z niej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze - wybaczcie, że tak rzadko tu ostatnio zaglądam ;)
OdpowiedzUsuńSuch beautiful dolls, I love the pictures too. Just gorgeous!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna panna :-) Gratuluje !!!
OdpowiedzUsuńWitam ponownie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia ode mnie.
Pozdrawiam :)
Brini - welcome :)
OdpowiedzUsuńEmma - dzięki!
Marille - bardzo dziękuję za wyróżnienie!:) Bardzo mi miło! I trochę głupio, bo ostatnio strasznie zaniedbuję mojego bloga... Odbiór wyróżnienia polega na odpowiedzeniu na zadane pytania i dalszych nominacjach, prawda?
Pozdrowienia!
Lubię Twoje spojrzenie na tonnerki - wydobywasz z nich to, co najlepsze, subtelną urodę. Mam nadzieję, że nie pogniewasz się, a poczujesz się doceniona nominacją http://ihime.blogspot.com/2013/01/liebster-blog.html :)
OdpowiedzUsuńIHime, bardzo mi miło, dziekuję Ci za nominację :) Od dłuższego czasu zabieram za nowy post, po Twojej wiadomości czuję się dodatkowo zmotywowana, żeby wreszcie coś napisać :)
OdpowiedzUsuńHej, nominacja jest nadal aktualna, nie martw nic. ;) A tak serio, mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu na blogowanie i pokazywanie swoich pięknych tonnerek. Wybierasz same najpiękniejsze perełki.
UsuńDzięki :) Tak, wracam na bloga i mam kilka nowych perełek do zaprezentowania :)
UsuńPiękna jest ta kreacja, bogactwo formy, w tym przypadku, jest zdecydowanie uzasadnione!
OdpowiedzUsuńPatrzę i nabieram ochoty na szycie :)
OdpowiedzUsuń