Pora na wiosenne porządki. Wystawiam na Allegro duuużo Tonnerowych ubranek, a najdalej w poniedziałek dorzucę jeszcze kilka Tonnerek, Barbie i jedną Living Dead Doll. Może ktoś się skusi :)
A na deser stare zdjęcie starej-nowej Antoinette Jolie, która wróciła do mnie dzięki uprzejmości Kidy - bardzo dziękuję :) Odkąd do mnie wróciła, wydaje mi się jeszcze bardziej 'jolie' :)
Jeśli chodzi o prowadzenie bloga, to brakuje mi czasu, ale przede wszystkim serca. Coś marnie u mnie ostatnio z lalkową pasją, ograniczającą się w zasadzie do 2-3 lalek. Ale hej, czasem mniej znaczy więcej :)
A Lizette przypadkiem nie sprzedajesz ? :)
OdpowiedzUsuńNie, Lizette zostaje u mnie :) Jakby co dam znać :)
UsuńNo! Jak niesamowicie było ujrzeć ją na Twoich zdjęciach :-)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie.
Teraz czekam na Indiankę :-)
To możemy się już namawiać na spotkanie? Jeśli wysłałaś ostatnio maila odn. Indianki, to niestety nic nie dotarło :(
OdpowiedzUsuńNo, tak, klasyka z tymi mailami. Mój komp powinien już iść na emeryturę ;-) To umówmy się po Święcie Kurczaka, bo w tym tygodniu nie dam rady...
OdpowiedzUsuńJasne! Ja od środy jestem w Warszawie. Dobrze, że możemy korespondować przez bloga ;)
OdpowiedzUsuń