Bardzo żałuję, że akurat teraz, kiedy zaczyna dopisywać pogoda, mam tak mało czasu na blogowanie... Ale co zrobić, magisterka sama się nie napisze. Jeśli chodzi o lalki, to - jak mówi moja babcia - u mnie jak zwykle ruch w interesie :) W moldzie Sydney zakochałam się na dobre! Dzisiaj przedstawiam zjawiskową Opening night Sydney, o której marzyłam od dłuższego czasu. Ma takie piękne, roziskrzone oczy!
Czy Sydney nie wie, że zawilce się pod ochroną i nie powinna w nich leżeć? :D. Ma cudowne włosy, oczy już mi się tak nie podobają :).
OdpowiedzUsuńAkurat te zawilce ze zdjęcia rosną na naszym terenie, więc chronimy je osobiście - pies ma tam wstęp wzbroniony, za o lalki są mile widziane :)
OdpowiedzUsuńTaka trochę melancholijna z niej istotka :) Troszkę słońca wyszło, kwiatki się znalazły i od razu się rozmarzyła :) Naprawdę prześliczna jest :) A ta sukienka idealnie do niej pasuje (to jej oryginalna, prawda?). Delikatna i zwiewna - dokładnie taka jaka powinna być :)
OdpowiedzUsuńNiby dorosła a ma taką niewinną buźkę, taką zamyśloną...
OdpowiedzUsuńA suknia jest boska!!
Śliczna sesja!!
Kasiu - też mam wrażenie, że Sydney jest bardzo rozmarzona :) Tak, suknia jest oryginalna, jak dla mnie to chyba najpiękniejszyn tonnerowy ciuszek, jaki kiedykolwiek do mnie trafił!
OdpowiedzUsuńGałagutek - dzięki :) Dla moich Tonnerek to pierwsza wiosna, więc ja też dopiero odkrywam, jakie wspaniałe możliwości daje wiosenna pogoda!
Suknia boska normalnie. Świetnie pasuje lalce do oczek :)
OdpowiedzUsuńja się już pogubiłam. Ile już tych Tonnerek masz?
No i mam nadzieję, że w wirze pisania pracy znajdziesz gdzieś ociupinkę czasu na naszą plenerową sesję?
Jola - wiesz, część lalek, które przedstawiałam w poprzednich postach znalazła już sobie nowe domy... W tej chwili jest ich jedenaście, ale że ostatnio sprzedałam wszystkie moje Indianki, pojawiły się środki na ewentualne nowe lokatorki - z moldem Sydney, oczywiście :)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję! Od połowy maja powinno być trochę lepiej, może wstępnie 17 maja? Co Ty na to? :)
Przegapiłem tą sesję, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńHello from Spain: congratulations on the photos. The doll comespretty. The dress is beautiful. Keep in touch
OdpowiedzUsuńChciałam napisać do Ciebie maila, ale nie ma nigdzie przekierowania. Szukam Cami basic czerwonowłosej - jeśli chciałabyś ją kiedyś odsprzedać napisz makula9@o2.pl
OdpowiedzUsuńZjawiskowa lalka w przepięknej sukni.
OdpowiedzUsuńCudna!!!
Dawno mnie tutaj nie było, a tutaj jak zawsze piękne zdjęcia i cudne lalki. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKwiatki są bajeczne, oczywiście zdjęcia rowniez, że o modelce nie wspomnę.
Aniu, bardzo dziękuję! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń