Moja laleczka ma ksywkę The Waif, czyli podrzutek. W poprzednim poście prezentowałam już jej ubranko, więc teraz bez zbędnych ceregieli przejdę do samej właścicielki :)
The Waif ma kruczoczarne włosy, alabastrową cerę i przepiękne szaroniebieskie oczy z "przydymionym" cieniem dokoła. Uwielbiam jej spojrzenie, jednocześnie pełne spokoju i lekko zakapiorskie :)
"Czarownica" ma ciałko typu teen, zbliżone wzrostem do np. Cami, ale o nieco innej, bardziej masywnej budowie. Szyja jest krótsza niż w przypadku dorosłych Tonnerek (co daje efekt "czajenia się"), a biust, nie wiedzieć czemu, o wiele bardziej pokaźny.
Jak na czarownicę przystało, The Waif potrafi rzucać urok na groźne bestie:
The Waif szybko znalazła sobie koleżankę :)
Z kolei wczoraj wybrałyśmy się na piękny spacer...
piekna jest:)
OdpowiedzUsuńŚliczna. A bestyj jaki olbrzymi :)
OdpowiedzUsuńPisz kiedy masz czas zapoznać nasze lale :)
kurde sliczna jest*.*a jak się oryginalnie nazywa dasz mi w komentarzu na moim blogu link gdzie mozna ja kupic prosze kochana?:):*
OdpowiedzUsuńJeeeeeeeej.... Cudowna jest *__*
OdpowiedzUsuńJaka ładna buźka. Lalki Tonner zawsze wydawały mi się wyjątkowo "płaskie" jeśli chodzi o wyraz twarzy, ale czarownica absolutnie nie jest nijaka jak szeregowe produkty tej firmy. Ma charakter dziewczyna!
OdpowiedzUsuńcudowna.... brak słów... zazdroszczę *-*
OdpowiedzUsuńPiękną i tajemniczą ma tę twarzyczkę, ale ciut mi się nie podoba ta krótka szyja ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze :)
OdpowiedzUsuńShi i Loveberry - macie wiadomość na skrzynce pocztowej :)
Dollsecondhand - może następna przekona Cię w 100% :)
To jest ta z saranowymi włosami?
OdpowiedzUsuńNiestety nie umiem się przekonać do tych lal i pewnie żadna nigdy u mnie nie zamieszka.
Z tych dwóch bardziej podoba ta z kręconymi włosami. :)
Nie, saranowa dopiero co przyjechała, będzie w kolejnym poście :)
OdpowiedzUsuńale lalunia śliczna!!! taki mroczny image!
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo :*
OdpowiedzUsuńMoże i wygląda odrobinę wiedźmowato, ale to tylko dodaje jej uroku/mroku ;) A tak poza tym to jest wspaniała - kiedyś bardzo fascynował mnie taki styl! Blada cera, ciemne cienie na powiekach i jasne oczy - majstersztyk!
OdpowiedzUsuńLilavati, Kasiu - ta "mroczność" jest charakterystyczna chyba dla wszystkich Tonnerek z serii Sinister Circus, niesamowite, że wymyślili coś takiego :)
OdpowiedzUsuńPiękna lalka i kapitalne zdjęcia - widać uroki działają bo "dzika bestia" ułożyła się do snu ;)
OdpowiedzUsuńManhamana - najwyraźniej, bo uśpienie tej bestii wcale nie jest takie łatwe ;)
OdpowiedzUsuń