poniedziałek, 10 października 2011

Pierwsza Tonnerka

Zostawmy Indianki na strychu i przejdźmy do mojej nowej miłości - Tonnerek :) W zeszłym tygodniu dotarła do mnie długo oczekiwana Cami. Czyż nie jest prześliczna??



Ma piękne kasztanowe włosy...



... i przeuroczą, troszkę "dziecięcą" buzię o poważnym wyrazie twarzy.


Cami przyjechała do mnie ze słonecznej Italii, więc jesienne mrozy całkowicie ją zaskoczyły:


Na dzień dobry dostała zielony komplecik w paski:




... a kiedy okazało się, że w takim stroju też marznie, koleżanka Tonnerka (którą przedstawię w kolejnym poście) poratowała ją swoim dwuczęściowym ubrankiem:





Spodnia warstwa jest idalna do ćwiczeń gimnastycznych :)






Wygibasy Cami przyciągnęły uwagę kota :)





Cami w dalszym ciągu czeka na "dostawę" nowych ubranek i koleżanek ;)

24 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że nowa "zabawka" nie znudzi Ci się tak szybko jak inne lalki....

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna. Rude włosy u lalek są piękne, a ona ma na dodatek loki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cami jest piękna! Dobrze, że ma taką niewinną buźkę - dodaje jej uroku! A te włosy..! Wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję posiadania! Ta Cami ma piekne włosy!
    Pierwsze ubranko ładnie wyszło, druga stylizacja też świetna. Tonnerki potrafią wciągnąć, u mnie przez rok liczba wzrosła do 7 ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To kiedy poznajemy ze sobą nasze Tonnerki?
    :)
    Ucałowania dla dziewczyn od mojej Angie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Włosy ma przecudne!
    Zoe a czy tu już nie opisywałaś kiedyś Tonner?
    http://lacasadallebambolecheridono.blogspot.com/2010/12/olbrzymka.html
    Ona nadal u Ciebie mieszka?

    OdpowiedzUsuń
  7. Złośliwy anonimie, może nie taki był twój cel, ale tym komentarzem zupełnie mnie dobiłeś. No cóż. Teraz o to NAPRAWDĘ nietrudno. Wstrzeliłeś się w idelany moment.
    I bardzo Wam wszystkim dziękuję - tj. wszystkim pozostałym - za miłe komentarze. Cieszę się, że Cami Wam się spodobała.
    Shi4, mam nadzieję, że już wkrótce! Ja jestem bardzo chętna, Cami oczywiście też :)
    Marku, tak, zgadza się, ale już jej u mnie nie ma (woda na młyn dla pana anonima...)

    OdpowiedzUsuń
  8. No widzisz, wreszcie paczuszka szczęśliwie dotarła :-) Ta Cami jest śliczna - wiem coś o tym :-) Ja swoje dwie baaardzo lubię.
    Pokazuj tę drugą, bo ciekawośc mnie zżera ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie jest śliczna:) Zresztą, która Tonnerka nie jest:) A loczki ma wypasione kolorek też:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że już nie mieszka.
    Chciałem poprosić o wspólną sesję z ogrodzie, na pewno zrobiłabyś fajne fotki.
    Pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  11. boska jest :)pokazuj kolejna Tonnerke :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ola - tak, wreszcie się doczekałam! Pozdrów swoje Cami od mojej, to właśnie dzięki ich zdjęciom do mnie trafiła! :)
    Agnieszko, witaj na blogu :)
    Mark, nic się nie martw, zrobię jej fotki z innymi koleżankami, jest wśród nich Antosia, jeszcze ładniejsza od tamtej sprzed roku :)
    Loveberry i Ola - mam teraz dylemat, w kolejce czekają 2 Tonnerki i nie wiem, od której zacząć... Wolicie czarnowłosą czy różowowłosą? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czarną, czarną , czarną:) Uwielbiam brunetki...

    OdpowiedzUsuń
  14. Cami jest jedną z najładniejszych Tonnerek - nie ma takich męskich rysów, jak reszta ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Shi - w takim razie zacznę od czarnej :)
    Aniu, dzięki, mi jakoś pozostałe Tonnerki nie kojarzą się z męskimi rysami :), ale chyba rzeczywiście ze świecą można by szukać drugiej takiej subtelnej buźki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Boska jest. Ja na nią i jej koleżanki dosłownie choruję od kilku miesięcy, ale finanse nie pozwalają, ale może kiedyś... Cudna ślicznotka.
    Pozdrawiam i gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  17. Gałagutek - witaj na blogu :) Dzięki, cieszę się, że Cami Ci się podoba. Zajrzałam na Twojego bloga i co tam widzę? Jedną z moich ukochanych Baś z dzieciństwa, gwiazdkową Super Star :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznaję, że jeszcze nie oglądałam tak świetnie zaprezentowanej Cami.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zoe, wg mnie wszystkie Tonnerki mają takie dziwne, kanciaste rysy twarzy, a dodatkowo piorunujące spojrzenia, że, jeśli miałabym okazję sobie którąś kupić, a nie znałabym Cami, to chyba nie wzięłabym żadnej ;-) Ale może ja tak mało Tonnerek znam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniu - bardzo mnie to cieszy :)
    Dollsecondhand - a może do moich pozostałych Tonnerek też się przekonasz? Tylko jedna z nich ma piorunujące spojrzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Musiałabym je najpierw mieć w rękach, a to byłoby nie do zniesienia pod względem finansowym ;-)

    A która to ma takie spojrzenie, jeśli można wiedzieć? :-D

    OdpowiedzUsuń
  22. Po co od razu kupować, mogę Ci dać jedną do "pomacania" jak będę we Wrocławiu w przyszłym roku na Erze :)
    Najbardziej piorunujące spojrzenie z moich dziewczyn ma The Waif, będzie w kolejnym poście :)

    OdpowiedzUsuń
  23. W takim razie czekam na post, może moje dotychczasowe zdanie o wszystkich Tonnerkach się zmieni dzięki Twojej lalce :-D

    Nie wiem, czy pomacanie to dobry pomysł - tylko mi zrobi smaka i zacznę na jakąś Tonnerkę chorować ;-)

    OdpowiedzUsuń