sobota, 7 stycznia 2012

Gwiazda kina niemego


Takie skojarzenie przyszło mi do głowy, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Antoinette Tranquil. Mocny, wyrazisty makijaż, elegancki strój, nieobecne spojrzenie filmowej amantki... Wypisz wymaluj Pola Negri :)
Ale po kolei. Antośka dotarła do mnie tuż przed Świętami.


Czy wspominałam już, że bardzo lubię moment uwalniania lalki z pudełka? :)



Tak Antosia prezentuje się w całej okazałości...



Bardzo podoba mi się jej fryzura "na Julię Tymoszenko".


We włosy można wpiąć kokardkę...

A tak prezentują się kolejne warstwy stroju Antośki:




Całość dopełniają pantofelki:


... i eleganckie rękawiczki (oczywiście trzeba się trochę namęczyć, jeśli chce się je założyć na "grabie" Antośki :)


Antosi do twarzy też w czerni:


A tutaj moje dwie Antośki (w oczekiwaniu na trzecią :) - Glowing Muse (w nowej peruce) i Tranquil. Która ładniejsza? 


Na koniec trochę zabaw ze zdjęciami:






10 komentarzy:

  1. Jak dla mnie to najładniejsza Antosia jaka do tej pory u Ciebie zamieszkała. Bardzo podoba mi się pierwsze zdjęcie w czerni i bieli. I bardzo fajne wdzianko, z którego można utworzyć parę kreacji. Ale według mnie najbardziej do twarzy jej w czarnej sukience :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie sesja rozbierana ;). Ona jest śliczna :). I rzeczywiście, gwiazda kina. Ten wyraz twarzy... ślicznie też wygląda w tej czarnej sukience, pożyczonej od kogo? :) Ach, zachwycają mnie te Twoje lalki :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Shi4-co do kostiumu, to na pewno będę z nim kombinować i tworzyć z niego nowe stroje na różnych lalkach.
    Ciekawa jestem, jak spodoba Ci się trzecia Antośka! :) Pozdrowienia
    Gia - hm, no tak... :) Cieszę sie, że Ci się podoba! Co do sukienki, to tak naprawdę to nie sukienka, a kostium kąpielowy (od Jac) i spódnica (fragment stroju With a twist) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z twarzy przypomina mi troszeczkę Keirę Knightley - może to przez tą brew?
    W każdym razie jest bardzo piękna. Mnie zachwyciło to pierwsze zdjęcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. piekna lala - jak ...hmmm rita hayworth?:)
    http://www.we-dwoje.pl/lekcja;urody;z;rita;hayworth,artykul,519.html

    cudnie wygladałaby w hollywoodzkiej kreacji z lat 20-tych

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze zdjęcie powala Zoe! Szyk, klasa i elegancja - jest naprawdę piękna!
    Przebierasz ją, a czy będziesz zmieniać fryzurę? :>

    OdpowiedzUsuń
  7. "Antośki" są lalkami które najmniej mi się podobają w świecie olbrzymek.
    Twoja ma świetną fryzurkę i wdzianko, szyk i klasa.

    PS.Odpisałem na Twoje pytanie u mnie na blogu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję wszystkim za komentarze i przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, ale przez kilka ostatnich dni byłam odcięta od internetu!
    Paumar - cieszę się, że podzieliłaś się swoim skojarzeniem! Jakoś wcześniej tego nie zauważyłam, a przecież rzeczywiście jest między nimi jakieś podobieństwo, chociaż Antosia - pewnie za sprawą swojego makijażu - wydaje mi się sporo starsza od Keiry :)
    Lilavati112 - i kolejne fajne skojarzenie - dzięki! :)
    Kasia - cieszę się, że moje graficzne zabawy zostały docenione ;) Co do fryzury, to na pewno jej nie zmienię - jest taka idealna, nie chciałabym tego popsuć, tym bardziej, że znalazłam gdzieś w internecie zdjęcie Antoinette Tranquil z rozpuszczonymi włosami, która wygląda zdecydowanie mniej efektownie niż oryginał.
    Mark - Może kolejna (którą zaprezentuję w najbliższym poście) bardziej przekona Cię do Antosiek? :) Jeszcze raz dzięki za odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezus Maria, mam świra na punkcie takiego stylu, ona pięknie go oddaje! Jest niesamowita, taka ludzka! Na czarno-białych bardzo to widać.
    Do tego genialne ubranko dające się wielorako stylizować, zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dollmania - cieszę się, że moje graficzne zabawy zostały docenione :) Mi też wydaje się, że Antośki są szczególnie "ludzkimi" tonnerkami!

    OdpowiedzUsuń